Swoją podróż rozpoczęliśmy w Kobylinie dnia 9 czerwca o godzinie 14:00,
by rankiem dotrzeć do Francji. Po kontroli dokumentów w Calais
spędziliśmy dwie godziny na promie, gdzie mogliśmy odetchnąć po długiej
podróży autokarem, wypić gorącą herbatę i podziwiać białe klify w Dover.
Na miejscu byliśmy już wczesnym rankiem i wycieczkę po mieście
zaczęliśmy od spaceru wzdłuż twierdzy Tower of London. Następnie
przeszliśmy mostem Tower Bridge w kierunku muzeum Tate Modern, mijając
po drodze słynny Globe Theatre Szekspira. W muzeum czekało na młodzież
zadanie, w którym musieli wykazać się refleksem i sprytem. Chodziło o
to, by jak najszybciej odnaleźć obrazy Pablo Picasso i Salvadora Dali.
Po wizycie w muzeum udaliśmy się do City of London, przechodząc przez
Millenium Bridge i podziwiając życie na Tamizie. Dowiedzieliśmy się,
jakimi prawami rządzi się ta część metropolii i zobaczyliśmy pomnik-
Monument to the Great Fire of London. Jest to najwyższa wolnostojąca
kamienna kolumna na świecie upamiętniająca wielki pożar Londynu, który
miał miejsce w 1666 roku. Następnym przystankiem była Katedra św. Pawła -
siedziba biskupa londyńskiego, jeden z najbardziej znanych kościołów
anglikańskich w Wielkiej Brytanii. Potem zwidzaliśmy Museum of London,
gdzie jak na dłoni mieliśmy cały przekrój historii miasta od zarania
dziejów. Do domów, w których mieszkaliśmy, wracaliśmy z centrum double
decker buses, czyli słynnymi piętrowymi, czerwonymi autobusami. Tutaj
młodzież również musiała być uważna, by wysiąść na odpowiednim
przystanku, zapamiętać jego nazwę i „złapać” następny autobus. Po tak
wyczerpującym dniu wszyscy udaliśmy się do miejsc naszego
zakwaterowania.
Następnego dnia zaczęliśmy podróż po Londynie od
podzwaniania takich budynków, jak Westminster Abbey, The House of
Parliament ze słynną wieżą zegarową Big Ben, która teraz nazywana jest
Bramą Królowej Elżbiety. Później oglądalismy The Household Calvary
Museum - miejsce poświęcone historii i czasom obecnym królewskiej
kawalerii. Na Placu Trafalgar - następnym przystanku naszej wycieczki po
Londynie - poznaliśmy historię bitwy morskiej pod Trafalgarem i
znaczenia dla Wielkiej Brytanii osoby Nelsona. Pod Pałacem Buckingham
spędziliśmy trochę więcej czasu, by podziwiać zmianę warty. Chwilę
oddechu mieliśmy w luksusowej dzielnicy Londynu Belgravia, a dokładnie w
parku królewskim Hyde Park nad jeziorem Serpentine. Tam mogliśmy poczuć
się jak londyńczycy, leżąc bezkarnie na zielonych, starannie
przystrzyżonych trawnikach i jedząc typowy angielski lunch. Następnymi
atrakcjami, jakie na nas czekały, to podziwianie okazałego pomnika
Alberta oraz zwiedzanie Muzeum Nauki, Muzeum Historii Naturalnej oraz
Muzeum Wiktorii i Alberta przy Exhibition Road w South Kensington. Po
krótkich zakupach na pobliskim markecie minęliśmy słynny dom handlowy
Harrods oraz siedzibę MI6. Po wyczerpującym dniu udaliśmy się do swoich
domów.
Kolejnego dnia zwiedzaliśmy jedno z największych na świecie
muzeów historii starożytnej - Muzeum Brytyjskie. Następnie udaliśmy się
do dzielnicy Londynu znanej ze spotkań artystów, cyrkowców, muzyków i
osób związanych ze sztuką czyli Covent Garden. Potem odwiedziliśmy
Galerię Narodową, ponownie Plac Trafalgar z widokiem na Big Ben oraz
Soho - najbardziej rozrywkową część Londynu, tętniącą życiem przez całą
dobę oraz ciekawą chińską dzielnicą Chinatown. Miejsce to uwydatnia
wielokulturowość tej ogromnej metropolii. Uwieńczeniem dnia było
radzenie sobie w sklepach na słynnej ulicy Oxfrord Street.
Ostatni
dzień zwiedzania to prawdziwa perełka w koronie. Po filmie 4D, gdzie z
perspektywy lotu ptaka widzieliśmy całe miasto czekała na nas podróż
London Eye, co wywarło na wszystkich ogromne wrażenie. Jeszcze lepszym
okazał się rejs statkiem po Tamizie, gdzie w podsumowaniu całej
wycieczki widzieliśmy ponownie z pokładu wszystkie słynne miejsca i
budowle usytuowane wzdłuż rzeki. Były to muzeum Tate Modern, Teatr
Szekspira, Tower Bridge, Tower of London i wiele innych. W końcu
dopłynęliśmy do Greenwich, gdzie czekał na nas XIX-wieczny, jedyny
zachowany na świecie kliper herbaciany Cutty Sark, który stoi teraz w
suchym doku przy nabrzeżu Greenwich jako statek muzeum. Udaliśmy się
również w krótką, ale fascynującą podróż pod rzeką specjalnym tunelem
dla pieszych na Wyspę Psów - Isle of Dogs, znaną też jest jako Canary
Wharf (nabrzeże Kanarków). Jest to początek finansowej dzielnicy Londynu
z drapaczami chmur, kanałami portowymi oraz parkiem Jubilee Park.
Odwiedziliśmy również Park Greenwich z Królewskim Obserwatorium (Royal
Observatory), gdzie przebiega południk zerowy. Po drodze zwiedziliśmy
National Maritime Museum - Narodowe Muzeum Morskie. Wszystkie te budynki
zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Na wzgórzu
Greenwich mogliśmy podziwiać zapierającą w piersiach panoramę Londynu.
Tam też czekał nasz autokar, by zabrać nas w podróż do domu przez Dover,
Kanał la Manche z pięknym zachodem słońca, Francję, Belgię, Holandię i
Niemcy do naszej ojczyzny.
Wracaliśmy bogatsi o wiedzę, z perspektywą
zobaczenia kilku krajów europejskich po drodze, możliwością
posługiwania się językiem angielskim w życiu codziennym. Pokonaliśmy
blisko 4000 km, zwiedziliśmy dużą ilość muzeów i innych atrakcji
turystycznych. Poznaliśmy wiele ciekawych osób. Londyn stał się bramą na
świat dla naszej młodzieży, która ma wiele do wspominania po tak
intensywnej i bogatej podróży.
Małgorzata Juskowiak