"6 grudnia - jak dobrze wiecie,
Święty Mikołaj chodzi po świecie.
Dźwiga swój worek niezmordowanie
I każde dziecko prezent dostanie..."
Nie mogło być inaczej i w naszym przedszkolu. Dzieci z przejęciem nasłuchiwały, wyglądały gościa. Poczciwy staruszek z długą siwą brodą, w czerwonym kubraczku, z wielkim workiem prezentów (by tradycji stało się zadość), wszedł przez komin, a swoje przybycie ogłosił dźwięcznym, donośnym głosem dzwoneczka. Dzieci przywitały gościa piosenkami o Mikołaju, zimie..., tworząc w ten sposób radosną, świąteczną atmosferę.
I choć w niektórych oczkach początkowo zaszkliła się łezka, to po chwili cały strach gdzieś prysnął, bo święty Mikołaj dla wszystkich dzieci miał dobre słowo, choć nie zabrakło też rozmów o małych przedszkolnych "grzeszkach". Wszyscy jednak obiecali poprawę, a Mikołaj wyjął z magicznego wora (zdaje się bez dna) prezenty i obdarował dzieci słodyczami i zabawkami...
W ich zakupie wspomagali go Rodzice, za co jesteśmy bardzo wdzięczni i z całego serca, w imieniu maluchów, dziękujemy.