W niedzielne popołudnie dn. 24 czerwca w Szkole Podstawowej w Smolicach odbył piknik rodzinny, na który przybyli rodzice, dziadkowie, dzieci, mieszkańcy wioski i ich goście. "Święto Rodzinny" to okazja uczczenia dni: Mam, Ojców i Dzieci.
Na ten szczególny dzień przedszkolacy i uczniowie przygotowali specjalny program. Najmłodsi wystawili inscenizację baśni pt. "Kot w butach". Z niezwykłym wdziękiem, prawdziwym teatralnym talentem opowiedzieli historię Jaśka, który za sprawą kota w butach został królewskim zięciem...
Uczniowie klas I – III przedstawili montaż poetycko – muzyczny, w którym wierszem i piosenką dziękowali za rodzicielską miłość, troskę, opiekę... Szóstoklasiści wcielili się w bohaterów baśni o Kopciuszku. Była to jednak współczesna wersja tej opowieści, nosiła tytuł "Kopciuszek na zawodach", a kryterium wyboru kandydatki na żonę Księcia nie były: dobre serce, uroda, a... jej sprawność fizyczna, bo nie chodzi o to, by spędzać godzinami czas przed telewizorem czy komputerem, zajadać tłuste frytki, tylko wybrać inny sposób spędzania wolnego czas, bo jak głosił morał baśni: "Kto dużo ćwiczy i książki chętnie czyta ten będzie zawsze zdrowy i... kwita!". By zrealizować wychowawcze założenia baśni, na boisku szkolnym toczyła się sportowa rywalizacja o złote medale w żonglowaniu piłką, skokach w worku, na skakance, strzałach do bramki, rzutach lotkami do tarczy...
W programie dzieci nie zabrakło też układów tanecznych i popisów piosenkarskich. A jak na piknik przystało, były kiełbaski z grilla, pyszne domowe ciasto przygotowane przez mamy, kawusia, napoje chłodzące, mnóstwo cukierasów i loteria upominkowa dla dzieci...
Tym ostatnim czas umilał Kubuś Puchatek i bardzo wyyyyysoki koszykarz. W postaci te wcielił się artysta cyrkowy, komik – Mr Chap. I to właśnie on zawojował smolicką publiczność. Jego program sprawił, że szkolny dziedziniec rozbrzmiewał, wybuchał salwami gromkiego śmiechu. Okazuje się, że zarówno dorośli, jak i dzieci mają duże poczucie humoru, chętnie włączali się do wspólnej zabawy i stali się współtwórcami programu, często odkrywając drzemiące w nich aktorskie zdolności. Potrzebny jest tu prawdziwy profesjonalizm, bo nie jest łatwo kiedy "...wychodzisz sobie człowieku do pracy, a tu ludzie się z ciebie śmieją". Mr Chap to prawdziwy artysta, który na tę naszą zwyczajną codzienność rzucił ogromny promyk słońca... Zebrana publiczność nagrodziła jego występ gromkimi brawami, a dzieci wołały: "Jeszcze, jeszcze...!"
Smolickie spotkanie upłynęło w prawdziwie rodzinnej, miłej atmosferze, a promienny uśmiech zdobił każdą twarz. Jak na szkolną rodzinę przystało wszyscy włączyli się w przygotowanie tej imprezy i wszystkim należą się gorące podziękowania.