I wtedy zgłosił się pan Władysław Roszek, jeden z rodziców, który zadeklarował ułożenie chodnika. Tak się też stało. Przy pomocy swoich pracowników i profesjonalnego sprzętu w ciągu jednego dnia powstał chodnik. Pracę wykonano szybko i fachowo... Pan Roszek zupełnie bezinteresownie, nieodpłatnie wykonał wszystkie prace, poświęcając swój czas i wysiłek. Jesteśmy bardzo wdzięczni za okazaną pomoc, zrozumienie. Dobrze jest wiedzieć, że ma się wokół ludzi życzliwych, na których zawsze można liczyć, którzy rozumieją, że razem można więcej... A chodnik będzie służył przez wiele lat i będzie świadectwem wielkiego serca wykonawców.
Jan Paweł II powiedział: "Nigdy nie jest tak, żeby człowiek, czyniąc dobrze drugiemu, tylko sam był dobroczyńcą. Jest równocześnie obdarowywany, obdarowany tym, co ten drugi przyjmuje z miłością".
Z wielką miłością i wdzięcznością przyjmujemy więc pomoc tych wszystkich, którym na sercu leży dobro dziecka. Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do jego powstania. By nikogo nie pominąć, mówimy tak po staropolsku: "Bóg zapłać"!