Tylko 4 dni wystarczyły odwiedzającym gminny stadion do zrobienia z niego śmieciowiska. – Słowo zniesmaczony jest zbyt delikatne na określenie uczuć, jakie miałem po wizycie na obiekcie. Butelki, pety oraz inne śmieci były pozostawione dosłownie wszędzie. Jakby ktoś opróżnił śmieciarkę. Najbardziej boli to, że wiem, że zrobili to nasi mieszkańcy, bo przecież nikt obcy na stadion w Kobylinie nie przyjeżdża – komentuje Tomasz Lesiński, burmistrz Kobylina. Niestety, jak widać na załączonych zdjęciach w wielu miejscach na obiekcie pozostawione zostały resztki po najprawdopodobniej libacjach alkoholowych. Trwają rozmowy w Urzędzie Miejskim w Kobylinie, jak zapobiegać takim czynom? Tym bardziej, że doszło też do czynów wandalizmu – podpalone zostały siedziska. Jest kilka rozwiązań. Być może zainstalowany zostanie monitoring i osoby pozostawiające śmieci będą płaciły za ich sprzątanie oraz za naprawy, można też całkowicie zamknąć obiekt i otwierać tylko na imprezy. Na pewno jakieś rozwiązanie trzeba będzie przyjąć, bo obecny stan jest nie do zaakceptowania.
Śmieciarze imprezowali na stadionie
Archiwum
10-06-2020Data publikacji, 10-06-2020
Hanna HejdukAutor, Hanna Hejduk 110Ilość wyświetleń, 110