W tym roku po raz piąty wziąłem udział w akcji kolędników misyjnych. Tegoroczne ofiary przeznaczone zostały na pomoc dzieciom w Syrii i Libanie. Tym razem miałem rolę króla, który pomimo dalekiej drogi jaką pokonał, aby znaleźć Mesjasza bardzo doceniał możliwość oddania pokłonu Dzieciątku Bożemu. Chodziliśmy od domu do domu opowiadając ludziom o cierpieniach syryjskich dzieci. Kolędowaliśmy w Kobylinie, Starym Kobylinie i Długołęce. Sprawiało nam to wielką satysfakcję. Pomimo wielu trudów, wszyscy cieszyli się, że możemy wspierać tych, którzy na skutek wojny nie mają dachu nad głową i muszą uciekać do sąsiednich krajów. Wielu ludzi może powiedzieć, że to strata czasu, ale my, jako kolędnicy tak nie uważamy. Oprócz pomocy innym mamy też wiele wesołych wspomnień i z całego serca zachęcam pozostałych uczniów do włączenia się w tę piękną akcję .Chciałbym złożyć podziękowania młodszym koleżankom i kolegom z pozostałych grup kolędniczych za odwagę wyruszenia na misyjny szlak, a także opiekunom grup za towarzyszenie i czuwanie nad bezpiecznym przebiegiem akcji .Dziękuje wszystkim ludziom, którzy ciepło nas przyjęli.
Adam Robakowski
